Nie rozumiałam ich płaczu i oburzeń. Potarłam oczy i
zerknęłam na chłopaka obok mnie. To był Justin Bieber. Moje serce prawie
wyskoczyło z klaski piersiowej, kiedy zobaczyłam, że trzyma mnie za dłoń.
Chłopak wytarł łzy spływające po jego policzkach, a ja spojrzałam na niego z
podziwem.
-
Co się dzieje?
-
Miałaś wypadek samochodowy, Ri – powiedział.
Rozejrzałam się po pokoju. Byłam w pomieszczeniu pełnym
obcych mi ludzi.
-
Czemu nie ma tu mojego chłopaka zamiast ciebie? – zapytałam.
-
Bo ja jestem twoim chłopakiem – odparł.
Moje oczy się powiększyły, po czym zabrałam dłoń od niego.
Przypatrywał się mnie, gdy ostrożnie położyłam rękę na moim brzuchu.
-
To żart?! To nie jest śmieszne! – poczułam gwałtowny ból
głowy.
-
Okej, ona potrzebuje odpoczynku. To dla niej za dużo.
-
Ri, mam nadzieję, że poczujesz się lepiej. Jesteś silna,
dojdziesz do siebie.
Wszyscy opuścili salę z wyjątkiem Justina i doktora. Chłopak
gapił się na mnie, nie dowierzając.
-
Zamierzasz jej powiedzieć, czy ja mam to zrobić?! – rzucił
Justin w stronę lekarza.
-
Justin, nie sądzę-
-
To ja jej powiem – odwrócił się do mnie.
Czułam się nieswojo. Nie mogłam nigdzie uciec ze złamaną
nogą. Chłopak sięgnął po moją dłoń ponownie i pocałował ją. Zdecydowanie
zaczęłam się trząść.
-
Ri-
-
Pani Small, ma pani amnezję. To zależy od twojego organizmu,
czy jest to tymczasowe czy stałe. Może ustąpić, gdy objawy wstrząsu mózgu miną.
Będziemy wykonywać badania i monitorować twój stan – wyznał lekarz.
-
Co?! – spojrzałam na niego, na co przytaknął. – Ale czułabym
się dobrze, gdyby nie ten ból głowy i noga.
-
Pamiętasz wypadek? – spytał.
Podniosłam się, próbując sobie wszystko przypomnieć.
-
Nie – rzekłam. – Ja prowadziłam?
-
Nie, Scott – powiedział Justin.
-
Co?! – zaczęłam płakać i zakryłam twarz. – Co z nim? –
szlochałam.
-
Jest potłuczony i ma kilka ran, ale jest w porządku. Pojazd
uderzył w samochód Scott’a od twojej strony. Nie byliśmy pewni, czy chcesz go
zobaczyć.
-
Tak, tak. Proszę, chcę go zobaczyć – błagałam.
Lekarz wyszedł z pokoju.
-
Nie pamiętasz nas? – Justin wytarł moje łzy.
-
Nie – dalej płakałam.
-
Modlę się, żeby to było tymczasowe. Mieliśmy tyle wspólnych
wspomnień – starał się być silny, ale mogłam zobaczyć łzy w jego oczach. – Nie
pamiętasz przesłuchania? – zaśmiał się, próbując ukryć ból. – Jak dla ciebie
śpiewałem? Jak Orlando cię pobił? – wpatrywał się głęboko w moje oczy.
-
Pobił mnie? – zakrztusiłam się od płaczu.
-
A potem skopałem mu tyłek – powiedział.
-
N-nie rozumiem.
Słabo potrząsnęłam głową. Justin z trudem połknął ślinę, po
czym spojrzał na moje nogi.
-
Nie pamiętasz, jak powiedziałaś mi o swojej przeszłości? O
ranach i tatuażach? – spytał łamiącym głosem.
Chwyciłam się za klatkę piersiową i spojrzałam z daleka od
niego. Łzy zlatywały po mojej twarzy, a Justin potarł moją rękę.
-
Kochanie, nie pamiętasz, jak wyznaliśmy sobie miłość i naszego
pierwszego razu? – zakrztusił się.
Byłam w szoku. Po prostu patrzyłam się na niego. Wiedział o
moich bliznach. Wszystko szybko stawało się realne. Uprawialiśmy seks i ja o
tym nie pamiętałam.
-
K-kochasz mnie? – mój głos był słaby.
-
Całym sobą. Kocham cię bardziej, niż kogokolwiek. Byłem przy
tobie, gdy cię tu przywieźli i odmówiłem wyjścia. Jesteś dla mnie wszystkim,
Ri. Myślałem, że cię stracę, ale teraz czuję się tak samo strasznie, bo nie
pamiętasz nas – powiedział.
Przybliżyłam się i wytarłam jego łzy.
-
Przepraszam – czułam się winna.
-
To nie twoja wina – przytrzymał moją dłoń przy swoim policzku.
-
Kto spowodował wypadek? – zapytałam.
-
Nie wiadomo, uciekli. Może sobie przypomnisz – pocałował moją
rękę ponownie, przez co miałam motylki w brzuchu.
-
Chcę sobie przypomnieć – położyłam się. - Kiedy zaczyna się
twoja trasa? – spytałam, a Justin spojrzał się na mnie zmieszany.
-
Moja dziewczyna leży w szpitalnym łóżku i nie pamięta kilku
miesięcy ze swojego życia. Naprawdę myślisz, że martwię się o trasę? – patrzył
się na mnie.
Nagle drzwi się otworzyły i Scott wszedł do środka.
-
Hej mała, jak się czujesz? – powiedział cicho.
-
Trochę oszołomiona, a ty?
-
Dalej w całości. Cieszę się, że wszystko z tobą w porządku.
Przestraszyłem się.
-
Jeśli utrata pamięci jest w porządku, to czuję się wspaniale.
-
Nie pamięta nawet mnie – odezwał się załamany Justin.
-
O mój Boże – facet patrzył na mnie z podziwem.
Justin pociągnął nosem, a ja potarłam jego dłoń.
-
Jestem pewien, że dojdzie do siebie. Uderzyła się w głowę.
Będzie dobrze, zanim się obejrzysz – Scott stuknął Justina w ramię. -
Przytuliłbym cię, ale wyglądasz na taką kruchą, Ri.
-
Jak wyglądam z owiniętą głową? – zażartowałam.
-
Bardzo modnie – Scott pomógł mi rozluźnić atmosferę.
Zauważyłam, że Justin lekko się uśmiechnął.
-
Wiesz, kto spowodował wypadek? – zapytał.
-
Nie pamiętam. Przypominam sobie tylko Ri mówiącą mi, żebym
uważał i tyle – poinformował Scott.
Spojrzałam z powrotem na Justina.
-
Chcę, żebyś kontynuował trasę. Nie możesz przestać przeze
mnie. Ze mną będzie w porządku.
-
Brzmisz, jak Ri, którą znam, ale i tak nie chcę cię opuszczać.
Mam zamiar się tobą zająć – wyjaśnił.
Uśmiechnęłam się i wytarłam łzy.
-
Podczas gdy będziesz w trasie, może zostać u mnie i ja się nią
zajmę – zaproponował Scott.
Justin wziął głęboki wdech i potrząsnął głową.
-
Nie mogę zostawić cię w takim stanie.
-
Musisz. Nie pozwolę ci tak się dla mnie poświęcić. Jestem w
dobrych rękach.
-
Nie mogę pojechać na tak długo bez widzenia cię – dalej kręcił
głową, nie zgadzając się.
-
Będziemy mogli rozmawiać przez telefon i kamerkę. Moglibyśmy
tak spróbować odświeżyć moją pamięć. Będzie dobrze – cały czas trzymałam jego
rękę, a on splótł nasze palce.
-
Tak zawsze mnie trzymałaś.
-
Zawsze je splataliśmy?
-
Tak – po jego policzku zleciała łza.
Nie mogłam się opanować i też się popłakałam, a potem
otarłam jego poliki.
-
Powinieneś już iść, musisz złapać jakiś samolot.
Chłopak westchnął, unikając mojego wzroku.
-
Bądź dla mnie silny, okej? – powiedziałam łamliwym głosem.
-
Nie.
-
Zrób to dla mnie.
-
Nie mogę cię tak zostawić, Marissa!
-
Proszę – błagałam.
Spoglądał na mnie przez chwilę, następnie wstał i umieścił
usta na moim czole. Zamknęłam oczy na jego lekki dotyk.
-
Proszę, pamiętaj, że cię kocham – szepnął.
Nie spojrzał się już na mnie i wyszedł z pokoju. Zamknął
drzwi i już go nie było.
Byłam dobita. Miałam wrażenie, że wszystkich zawiodłam.
-
Ja ch-chcę pamiętać – zakryłam twarz, zaczynając łkać.
-
Daj sobie trochę czasu. Mówią, że czas leczy wszystko – Scott
chwycił mnie za rękę.
-
Nie wierzę, że to wszystko się dzieje naprawdę – szepnęłam. –
Widziałeś, jaki smutny i załamany był Justin?! Wszystko przeze mnie! Nie
pamiętam niczego związanego z nim i to go zabija! A co jak już sobie nie
przypomnę?! – powiedziałam sfrustrowana.
-
Możesz się nauczyć kochać go ponownie – rzekł Scott.
-
To nie będzie to samo. Część mnie znikła – leżałam tam, czując
się beznadziejnie.
-
Od kiedy się poddajesz?! Nie czuj się źle z czymś, czego nie
kontrolujesz! – powiedział stanowczo. - Wrócisz do formy z moją, Justina i
ekipy pomocą! Kochamy cię. Nie poddamy się, więc nawet ty nie próbuj! – Scott
delikatnie trzymał mnie i pocałował w policzek. – Zawsze będziesz tą
niezłamaną, pamiętasz? – szepnął.
Chwyciłam go mocniej i rozpłakałam się.
-
Odpocznij sobie. Wrócę niedługo – powiedział.
Zarzuciłam na siebie kołdrę i gapiłam na drzwi. Nie mogłam znieść myśli,
jak Justin teraz cierpi, ile dla niego znaczę i że nic nie pamiętam. _______________________________________
Czeeeść wszystkim!
Jak podoba Wam się pierwszy rozdział?
Mam nadzieję, że się stęskniliście za tym opowiadaniem :D
Dzisiaj powracam z drugą częścią Body Rock.
Nowe rozdziały będą w każdą niedzielę.
Życzę Wam udanych wakacji i nie zapomnijcie zostawić komentarza! :D
Do następnej.
♥♥
OdpowiedzUsuńMega. ♥
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że szybko wszystko sobie przypomni..strasznie się cieszę że wróciłaś z II częścią ..jest genialnie !
OdpowiedzUsuń@magda_nivanne
Cudo!!! Juz nie mogłam sie doczekać 2 części !!!! Czekam na next i mam nadzieje ze ona sobie wszystko przypomni :)
OdpowiedzUsuńNareszcie 2 część! Tak długo na nią czekałam i się doczekałaam. :)
OdpowiedzUsuńSpodziewałam się, że Ri nie będzie chciała sobie niczego przypomnieć i to będzie się ciągnąć w nieskończoność, a tu taka niespodzianka. :) Miejmy nadzieję, że sobie wszystko przypomni. Z niecierpliwością czekam na następny. x /@bizzlessmile
Jejku mam nadzieje że wszystko sobie przypomni.
OdpowiedzUsuńPs. ciesze sie że wróciłaś @justenxrauhl
Czekałam na to tak długo, ze az zapomniałam o tym opowiadaniu, a tutaj nagle BUM i powraca! ❤️ dziekuje za dotrzymywanie obietnic, Kochana jestem wdzięczna i ofc czekam na kolejny. 😘
OdpowiedzUsuńRewelka ! *.* oby wszystko szybko sobie przypomniała! Biedny Justin ,biedna Ri.. :(
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać nexta. Uwielbiam to !! <33
Super♥
OdpowiedzUsuńWreszcie się doczekałam ! <3 Opłacało się <3. Świetny rozdział ;*. Trzymajcie tak dalej ! @JuliaLyssowska
OdpowiedzUsuńŚwietny początek 2 części! 💖 Jestem ciekawa jak długo Ri będzie sobie wszystko przypominać.... Mam nadzieję że w ogóle sobie przypomni. Nie mogę doczekać się następnego!
OdpowiedzUsuńP.S. Nawiasem mówiąc zmieniłam user ze @sweetheartjus na @baebiebzx 😏 Pozdrawiam x