wtorek, 16 lutego 2016

10. The Crew

Przyjechałam do hotelu 30-minut później.Przed hotelem nie było paprazi i nie było,żadnych kamer.To było przyjemne.Zameldowałam się w hotelu i poszłam do pokoju,umieściłam mój bagaż na ziemi i wskoczyłam pod prysznic.Wyszłam po chwili i ułożyłam moje włosy,przygotowałam się,żeby zaskoczyć mojego chłopaka.Wyszłam z łazienki i usłyszałam mój telefon,który dzwonił,odebrałam i usłyszałam głos Za.
-Gdzie jesteś?
-W moim pokoju
-Dziewczyno,mamy iść!
-W porządku 
-To nie jest tak,że musisz golić dziś nogi czy coś
-Zamknij się ty dziwko! Opss czy ja naprawdę to powiedziałam?-Za zaczął się śmiać.
-Spotkajmy się w twoim pokoju
-Pokój 209 -powiedziałam mu i się rozłączyłam
Kończyłam ubierać na siebie biżuterie,kiedy Za zapukał do moich drzwi
-RIDER!-chwycił mnie i podniósł 
-Cześć Za -szczypnął mnie w policzek i odłożył
-Justin oszaleje jak cię zobaczy
-Nie mogę się doczekać-Skoczyłam się szykować i poszłam w stronę drzwi
-Nie bierzesz swoich kul?
-Nie chce ich brać,wyglądam z nimi głupio
-Bierz te cholerne kule i chodźmy już-powiedział i wyszedł z pokoju
-I tak jesteś dupkiem-Chwyciłam je i  pokuśtykałam przy nim
-Rzeczywiście wyglądasz głupio-Zaśmiał się.Uderzyłam go w nogę jedną z nich.Chwycił swoją nogę i wskoczył do windy 
-Poczekaj-powiedziałam i popatrzyłam za schodami
-Nie chce jechać windą -pokręciłam głową
-Daj spokój,używałaś już jej
-Tak,ale teraz sobie przypominam..
-Chodź Ri,nie ma się czego bać,miałaś głupi wypadek.Jakie są szanse na to,że zdarzy się to drugi raz?
-Nie jestem tego pewna
-Masz nie sprawne nogi,nie możesz iść po schodach.Będę tam z tobą nie martw się-otworzył windę i poczekał aż wsiądę.Weszłam i oparłam się o ścianę.
-Widzisz nie masz się czego obawiać-powiedział Za
Niespokojnie czekałam,aż drzwi ponownie się otworzą i kiedy w końcu to się stało,szybko z niej wyskoczyłam.Wyszliśmy na zewnątrz,wsiedliśmy do naszego samochodu i zaczęliśmy zmierzać w kierunku stadion.
-Co zrobisz kiedy zobaczysz Justina?
-Prawdopodobnie się rozpłacze.Przypomniałam sobie ostatnio dużo rzeczy i zdaję sobie sprawę,że życie z daleka od niego mnie zabija-odpowiedziałam 
-On też pewnie będzie płakał-Za odwrócił wzrok
-Hej! On jest wrażliwy i lubię go takiego
-E tam
-Jak tam ty i Sammie?-uniosłam swoją brew
-Czemu pytasz?
-Bo jestem ciekawa
-My jesteśmy... nie mogę znaleźć słowa na opisanie tego
-Skomplikowani?
-Tak to odpowiednie słowo 
-Wy dwoje sprawiacie,że tacy jesteście puszczając się na prawo i lewo bez żadnych poświęceń 
-Wiem panienko wiem to wszystko-zażartował,uśmiechnąłem się
-Jestem zdenerwowana przed spotkaniem z Justinem-przyznałam 
-Czemu?
-Nie wiem,jestem niespokojna i zdenerwowana 
-Nazywamy to miłością moja droga.Kochasz go,pamiętasz?
-Zaczynam
-Aww
-Zamknij się!-rzuciłam,za spojrzał na zegarek
-Jest on teraz na scenie 
-Świetnie
Dotarliśmy pod arenę i weszliśmy od tyłu.Zostawiła kule ponieważ nie chciałam być postrzegana w nich.Skoczyłam na Za a on zaniósł mnie
-Chce zobaczyć team -powiedziałam
Ruszył w stronę sceny,gdy mijaliśmy ochronę zobaczyłam Nicka.Jego szczeka opadła na dół
-Hej kumplu!0-Za postawił mnie na ziemi a ja przytuliła Nick'a
-O mój boże!Tęskniłem za tobą
-Ja za tobą też,brakowało mi wszystkich
-Jak się czujesz?
-Czuję się dobrze,moja pamięć wraca-uśmiechnęłam się
-Ri! -Sammie przybiegła i przytuliła mnie
-Hej!-uścisnęłam ją
-Wróciłaś 
-Tak ale, nie na długo jeśli będziesz dalej ściskała mnie w ten sposób
Większa część teamu przyszła i powitała mnie.Scooter przyszedł,żeby zobaczyć co się dzieje przez te zamieszanie
-Wróciłaaam!-uśmiechnęłam się do niego
-Witaj z powrotem -nie wyglądał na zbyt zadowolonego,wywróciłam oczami.On nie zrujnuje mi nocy
-Justin wie,że tu jesteś?-zapytał
-Nie to niespodzianka 
-On będzie szczęśliwy,gdy cię zobaczy 
-Wiem-byłam podekscytowana 
Nick podniósł mnie i posadził na krześle 
-Mogłam by podskoczyć wiesz-zażartowałam 
-Ale to jest męczące -uśmiechnął się i odszedł
-Mamy około 10 minut za nim wrócę na scenę,więc powiedz mi co się dzieje,że jeszcze tydzień temu mnie nie pamiętałaś -Sammie zapytała
-Moja pamięć wróciła,kawałka brakuje ale pamiętam wiele 
-To cudownie,byłam taka przerażona o ciebie
-Aww
-Jak ci minął lot?
-Było dobrze,słodki facet pomógł mi 
-Jesteś jak dama pogrążona w rozpaczy -zaśmialiśmy się
-Mamy dwie nowe tancerki,jedna zajęła twoje miejsce i ma na imię Kim.Ona jest najgorszą suką.Drugi będzie tu wkrótce ma na imie Jaylon
-Co?! On prawie wpadł na moje miejsce 
-Co?! -Sammie zapytała 
-To jest imię tego faceta z lotniska,on powiedział ze tu pracuje!
-To musi być on,tak myślę.On jest słodki?-Uśmiechnęła się
-Powiedz mi o tej Kim,laska
-Dobrze,ona..
-Marissa,witaj z powrotem! Jestem szczęśliwa widząc,że jest już wszystko dobrze 
-Dziękuję Alisson- przytuliłam ją
-Słyszałam,że chciałaś zrobić niespodziankę Justinowi
-Tak-pokiwałam głową
-Chcesz być One Less Lonely Girl?*
-Cholera tak!-zawołałam 
-Świetnie,chodź.Wchodzisz za dwie minuty -uśmiechnęła się
-Za,chodź tu!-machnęłam mu ręką 
-Musisz zanieść mnie na scenę,mam zamiar być OLLG!
Schylił się i wziął mnie na plecy.Jestem podekscytowana,zdenerwowana i niespokojna wszystko na raz.Muzyka grała,to był mój czas.Za wszedł  na scenę

One Less Lonely Girl* - dziewczyna z piosenki 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz