WAŻNA NOTKA POD ROZDZIAŁEM
-Kochanie! - Justin krzyknął
-Oh my god,oh my god!* - Zaczęłam się wachlować i patrzeć z boku na bok.
-Marissa spokojnie! - Justin polecił.
-Nie mogę! O mój boże - wstałam i zaczęłam skakać wokół.
-Shit*-czuję..
-SCOOOTT! - Justin krzyknął z laptopa
-Scoooot! - krzyknął
-Co?! - Scott szybko przybiegł.
-Cholera Ri! Co do cholery robisz na podłodze?! - podniósł mnie a ja się skrzywiłam,spojrzał na Justina,wyrzucając ręce w powietrze.
-Mówiłem,żebyś się uspokoiła.
-Nie mogłam - odpowiedziałam.
-Co się stało? - Scott posadził mnie na łóżku
-Moja mama była na mnie wściekła.Kłóciłyśmy się w sprawie Orlando i pamiętam,że w tą noc mnie uderzyła - spojrzałam na swoje trzęsące się ręce.Scott uniósł brew
-Mówisz poważnie?!
-Tak - uśmiechnęłam się lekko i skinęłam głową,Scott podszedł do mnie i mnie przytulił
-Hej! Odsuń się! - Justin nakazał.Scott szybko się odsunął i zaśmiał się
-Pamiętasz coś jeszcze? - Justin zapytał
-Um..Uh - spojrzałam dookoła siebie
-Spokojnie - próbowałam oddychać
-Nie wiem - jęknęłam
-Marissa,nie rób tego na siłę - Scott powiedział
-Zrelaksuj się - Justin powiedział,spojrzałam na niego.Robił wdech i wydech,żeby mnie uspokoić.Naśladowałam go a on zaczął się śmiać.
-Justin przestań się śmiać,to nie jest śmieszne! - jęknęłam
-Śmieje się bo jestem szczęśliwy - kontynuował chichotać,miał łzy w oczach.
-O mój Boże! Fan samego siebie - powiedziałam
-Ri,wiele się stało wiem,że jesteś przytłoczona,ale musisz się uspokoić i powiedzieć mi co się stało kiedy Scott dzisiaj wrócił..- powiedział.Przetarłam twarz i odgarnęłam włosy.
-Coś.. coś związanego z bycie grzeczną dziewczynką.To coś uruchomiło .. Sama nie wiem - spojrzałam w dół na łóżku,szarpiąc delikatnie za moje włosy.
-PAMIĘTASZ GRZECZNĄ DZIEWCZYNKĘ?! Scott musisz stąd wyjść,muszę porozmawiać z Ri na osobności -Justin powiedział podekscytowanym głosem.Byłam zdezorientowana,podobnie jak Scott,jednak podniósł się i wyszedł z pokoju.
-Co?! - spojrzałam na Justina
-Pamiętasz jak uprawialiśmy seks?! - powiedział i przysunął się bliżej do swojego laptopa.Moje oczy rozszerzyły się i zakryłam usta dłonią na jego komentarz.Naprawdę chciałam zamknąć swojego laptopa.
-JEŹDZIEC PAMIĘTA! - usłyszałam krzyk Za.
-Justin,czemu on tam jest?
-Dopiero przyszedł,uspokój się-odparł - Byłam zawstydzona
-Czy pamiętasz jak uprawialiśmy seks? - powtórzył
Wypełniłam moje policzki powietrzem,czy on naprawdę powiedział to to drugi raz?
-Nie - w końcu spojrzałam na ekran
-Cholera - powiedział rozczarowany
-Ale jest postęp i jest to zachęcające,to była dla mnie pamiętna noc - widziałam uśmieszek na jego twarzy.Siedziałam w dalszym ciągu w szoku.
-Chcesz porozmawiać ze mną później?Jesteś trochę zaczerwieniona - powiedział
-Nie,nie chce zakończyć rozmowy - przyznałam
-Okej - uśmiechnął się
-Szkoda ze nie ma cię tutaj - powiedział Justin
-Chciałabym tam być tak samo.
-Nie mogę się już doczekać,żeby cię zobaczyć - Powiedział
-Jeszcze to tryskające gówno! - Za krzyknął
-Zamknij się idź do Sammie broo - Justin rzucił coś w niego
-To jest miejsce z którego właśnie wróciłem - dokuczył
-Woooow! - Justin odchylił się na fotelu
-Wszyscy jesteśmy jakimiś królikami - zaśmiał się
-Gdzie jest Sammie? Nie widziałam jej jeszcze,może ona odświeży mi pamięć - umieściłam mojego laptopa na poduszczę i położyłam się obok niego
-Ona śpi - usłyszałam Za
-Chcesz zrobić to samo?
-tak - uśmiechnęłam się -Justin tak samo przeniósł swojego laptopa na poduszkę i położył się obok niego
-Jesteśmy tacy banalni - uśmiechnęłam się
-To jest w porządku,ale jesteś jedyną banalną,wystarczy ze tylko pójdziesz przed siebie ze mną ,kocham cię i zdaje sobie sprawę,że zakochałem się w tobie,to jest proste - dotknęłam jego policzka przez ekran
-Co się dzieję z twoją mamą?- zapytał
-Nie chce o niej mówić,jestem zdenerwowana na samą myśl o tej kobiecie - powiedziałam
-Okej,nie będziemy rozmawiać o twojej mamie - ziewnął
-Jesteś zmęczony? - zapytałam a on pokiwał głową i zamknął oczy
-Chcesz porozmawiać ze mną jutro? - zapytałam
-Nie,zostaw komputer na resztę nocy,jeśli obudzę się przed tobą będę mógł oglądać jak śpisz.Jesteś urocza gdy śpisz - uśmiechnął się
Rzuciłam koc na moją twarz.
Resztę nocy spędziliśmy na rozmawianiu aż zasnął ,uśmiechnęłam się gdy usłyszałam jak lekko chrapie.Wyłączyłam moje światło.
-Dobranoc Justin - Zamknęłam moje oczy i zasnęłam
____________________________________________________________________________
Oh my god*-O mój boże,nie tłumaczyłam tego bo wydaję mi się,że lepiej brzmi to po angielsku
I jak podobał Wam się rozdział? :)
Wiem,że poprzedni rozdział nie był zbytnio "dobrze" przetłumaczony",ale wydaję mi się,że ten wyszedł mi trochę lepiej.Jeśli macie jakieś pytania dotyczące tłumaczenia czy czegoś innego możecie pytać na moim
asku-klik + Jeszcze taka mała informacja,informuję bardzo dużo osób i połowa kont nie jest już aktywna albo pozmieniała usher'y ,więc postanowiłam stworzyć nową listę informowanych i jeśli chcesz być poinformowany o nowym rozdzielę body rock to zostawcie mi swoje ushery w komentarzu!